Znalazłam 11 czerwca 2016 r. na ciepłej łące w Beskidzie Małym, jedne (1) rosły na łące wśród traw, drugie (2), na odsłoniętym podłożu złożonym z kawałków piaskowca (?).
Mam wątpliwości, czy idę w dobrym kierunku to oznaczając.
(1) - na okazach, które sprawdziłam nie zauważyłam żeby były rozłogi. Jak patrzę na zdjęciach, to włoski na łodydze są dłuższe od jej średnicy - ale roślina była dosyć "wyrośnięta". Czy to Hieracium caespitosum?
(2) - bardzo dużo rozłogów (czy są one spowodowane tylko warunkami środowiskowymi?), roślina nieco mniejsza, niestety nie sprawdziłam tych szczecinek na łodydze, ale mam okaz więc może jutro sprawdzę. Ogólnie wygląda trochę inaczej, ale nie wiem - jak popatrzyłam na obrazki w Rothmalerze to podobne jest do Hieracium bauhni, chociaż znając życie, to pewnie nie jest on.
I na koniec zdjęcia obydwu razem: