To cholerstwo zapamięta każdy, kto kiedykolwiek próbował przedzierać się 'na azymut' przez śródziemnomorskie zarośla krzaczaste. Przez wzgląd na regułę forum i obowiązujące zasady, zmuszony jestem darować sobie komentarz, który ciśnie się na usta na samo wspomnienie... Po 'tubylsku' zarzaparrilla - Smilax aspera, nie radze brać do rąk!
Po prostu pomijając słowa uznane powszechnie za obraźliwe nie mówimy niczego. W Polsce też mamy takie okolice. Kiedyś przemierzałem łan pokrzyw splątanych z jeżynami oraz Cirsium arvense. Był też łan prawie czystego Cirsium vulgare. I w obu wypadkach nie było powrotnej drogi.
dziękuję!nie próbowałam się przez to przedzierać