- chcesz wiedzieć w porównaniu z innymi krajami? Bo jak na Polskę, to gigantyczna populacja - czyżby rejon Bugu?
na Pogórzu Przemyskim było już opisane ale wtedy stwierdzono mniejszą ilość , widocznie w tym roku obrodziły i jeszcze w pobliżu znalazłem drugie
Jak mam być szczery - to zrobisz kawał dobrej roboty, jeśli za jakieś 2 tygodnie wybierzesz się w teren w większym gronie i dokładnie przeliczysz kwitnące osobniki. Pierwsza fotka pokazuje dopiero połowę otwartych kwiatów, poza tym z upływem czasu łodygi będą rosły.
Uczulam także na obserwacje osobników ze zgryzionymi przez zwierzęta kwiatostanami, to również istotne bo zazwyczaj charakteryzuje konkretne warunki stanowiska. W Polsce nie ma danych odnośnie liczebności, większość tego co słyszałem/czytałem to są czyste szacunki - tak jak powyższe "około 500 okazów". Dla porównania - populacja w Wielkopolsce z danych które otrzymałem + częściowo liczyłem osobiście, wahała się w przedziale od 7 do 21 roślin kwitnących, na Dolnym Śląsku jedyna aktualnie uważana za istniejąca oscyluje w granicach +/-100, na Górnym Śląsku (Zagłębiu) niepotwierdzone dane z okolic Częstochowy to całkowity zanik populacji (w co nie wierze) natomiast z rejonu Dąbrowy Górniczej ani jeden jedyny raz nie dostałem informacji o dokładnym sprawdzeniu całego stanowiska, stad mogę jedynie gdybać, ze kilkadziesiąt osobników. Odnośnie Świętokrzyskiego, to słyszę raz o setce to znowu o 500 kwitnących, także uznałem jakiś czas temu, że wiarygodności nie ma w tym jakiejkolwiek i dałem sobie spokój z męczeniem kogokolwiek. Największa w/g danych literaturowych nad Bugiem to 2000 kwitnących pędów, a nowo odkryte w tamtych stronach to nadal 'tajemnica'. Pieniny, Gorce, Magura - lanie wody, cholera wie kto to ostatni raz skrupulatnie policzył. Dane z Bieszczad Zachodnich z tego co odkrył Marcin Scelina to maks.100szt. i tylko w przypadku jednej populacji, nowych danych nie mam żadnych. O Pogórzu Przemyskim sam wiesz najlepiej co i jak. Generalnie więc w skali całego kraju - tragedia... Aby było jasne - ten gatunek jeśli ma odpowiednie warunki siedliskowe, mnoży się doskonale, stąd 500 sztuk to powinna być norma a nie coś wyjątkowego.
P.S. Może czyta nas Dariusz Tlałka więc dostaniemy jakaś informację, czy nad Sołą pokazało się jednak cokolwiek ?