A dlaczego nie - Chenopodium hybridum?
Za dużo ząbków, za bardzo błyszczy i siedlisko bardziej typowe dla Chenopodium rubrum.
Ja pozostanę przy swoim typie. Mnie liście bardziej przypominają Chenopodium rubrum niż Atriplex nitens.
Najlepiej będzie poczekać na pełnię kwitnienia i wtedy ten spór da się rozstrzygnąć.
Piotrze - z tym "nitida", miałeś na myśli nitens?
Tak, chociaż jak na Atriplex nitens ten gatunek jest mało błyszczący, ale podobne okazy widywałem i nic innego po konfrontacji z Szaferem mi nie wychodziło.
Po tym widoku też skłaniałbym się ku Chenopodium rubrum.