Być może, ale rozważyłbym jeszcze Ambrosia artemisifolia.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 09.maja.2015)
To - według mnie - facelia błękitna, która "wyszła" z plantacji.
Teraz też bardziej widzę facelię.
Przyjrzałem jej się jeszcze raz. Nie ulega wątpliwości, że to facelia, ale bardzo cwana. Rosła sobie nietypowo zupełnie samotnie na trawniku pomiędzy blokami w mieście. W takich okolicznościach nie spodziewałem się rośliny używanej jako pożytki pszczelarskie i zielony nawóz, tym bardziej, że nigdzie w okolicy nie jest uprawiana w ogródkach.