zazdroszczę znaleziska, będąc ostatnio w Tatrach polowałam na niskie, górskie wierzby, a znalazłam tylko śląską
Cóż, ja jestem pewnie tym typem poszukiwacza, który dowiaduje się że coś jest rzadkie jak mu o tym powiedzą :) Wciąż się uczę, ale miło jest usłyszeć, że znaleziona roślina jest ciekawa :)
dla mnie wszystko, co nie nizinne i mazowieckie jest ciekawe
ale żeby nie było, pospoliciakami nizinnymi też się potrafię zachwycać :D
Ala - Salix reticulata i Salix retusa są pospolite w wapiennych Tatrach dziwne że ich nie znalazłaś
ech, nie załamuj mnie :/
ale tłumaczę to sobie tym, że przy okazji oczy wypatrywałam za innymi "pysznościami" tamtejszej flory, więc w całym tym gąszczu biedne wierzby mogły mi umknąć :(
jak będziesz jeszcze w Tatrach to wybierz się na przykład trasą z Kuźnic przez Dolinę Jaworzynki - przełęcz między Kopami do Doliny Gąsienicowej. W okolicy przełęczy między Kopami te wierzby są pospolite
będę, zakochałam się :)
a ostatni raz byłam tam ze 20 lat temu jako dzieciak, wtedy przyroda aż tak mnie nie interesowała
w wapienne Tatry najlepiej jechać w czerwcu - wtedy nie ma pospolitego ruszenia a kwitnie wiele fajnych kwiatów, w okresie wakacyjnym polecam Tatry słowackie - tam nie ma tylu turystów i jest względnie tanio
A zwłaszcza na szlakach z Trzech Studni jest spokój, wszyscy ruszają z bardziej komercyjnego Strbskiego Plesa :)
Świetny jest też wapienny masyw Siwego Wierchu z ogromnym bogactwem flory
Z mojego punktu widzenia każdy wypad w odległy dla mnie rejon niesie nowe odkrycia i ciekawe znaleziska :)
W tym roku był już Beskid Makowski, Beskid Wyspowy, Tatry Wysokie, Karkonosze, Góry Sowie, Góry Kamienne, Wysoki Jesionik w Czechach, Góry Kisuckie na Słowacji. Wkrótce jedziemy w Góry Wałbrzyskie, a w sierpniu na Węgry, na Matrę i Góry Bukowe :)
Jedno półrocze przygody z roślinami i mam już ponad 250 gatunków w swojej bazie :) A jeszcze nie zdążyłem Was zapytać o rośliny z ośmiu wypadów (między innymi Wysoki Jesionik i Góry Kisuckie).
Zatem: przyroda wszędzie jest warta oglądania, a najlepszym dowodem są przecież Wędrówki z Grzegorzkiem :)
Grzegorz, a masz czas na pokontemplowanie tych znalezisk?
Staram się na bieżąco, ale przyznaje jest to trudne. Na pierwszym miejscu zawsze będą owady :) I to na nich skupiam się przede wszystkim. Ale jest przecież zima :) Wtedy jest czas na porządkowanie wszystkiego i wspomnianą przez Ciebie kontemplacje :)