Bardzo niefortunne ujęcie, ale wiele wskazuje na wierzbę iwę - Salix caprea.
Beata, spokojnie możesz przesadzać (z jako taką bryłą ziemi wokół korzeni, najlepiej po podlaniu rośliny) :-)
Możesz też pociąć jej pęd na kawałki z 2-3 liśćmi, powtykać je do pojemnika z ziemią, regularnie podlewać i będziesz miała kilka czy kilkanaście nowych roślinek ;-)
Mało jest, tak łatwo ukorzeniających się drzew czy krzewów jak właśnie wierzby.
W dawniejszych czasach, na wsiach, z patyków i kołków wierzbowych, bywały robione mniej lub bardziej prowizoryczne ogrodzenia i płotki np. ogródków przydomowych.
Przy sprzyjającej aurze, po niedługim czasie, taki płotek potrafił się silnie zazielenić :-D
#255
od marca 2010
Dzięki, chłopaki, za zainteresowanie. Piotrze, jakie ujęcie dawałoby większą pewność? Pytam, żeby się nauczyć. Ja, właściwie (mam tę przewagę, że widzę roślinę) wiedziałam, że to iwa, ale to tak, jak wiem, że klon, to klon, a nie grab, bez wskazywania, na poszczególne cechy. Bogdan, wiem, że wierzba się łatwo ukorzenia, ale chciałam ją przenieść w jałową ziemię, murawę napiaskową na morenie Puszczy Noteckiej i nie jestem pewna, czy ona da sobie tam radę bez wspomagania, W związku z tym miałam pytanie, czy mogę ją teraz przenieść do doniczki, poczekać aż się trochę ukorzeni i wtedy próbować? Czy to będzie optymalizowało jej szanse? Poza tym, co radzicie w kwestii miejsca sadzenia? Jakich zabiegów dokonać?
Do doniczki przenoś bez obaw.
Potem na ranczo wykop trochę większy dół, nasyp jakiejś żyźniejszej ziemi z okolicy (żeby jej się milej i dostatbniej rosło) i nie powinno być żadnych problemów ;-)