Moim zdaniem, to zawilec wielkokwiatowy.
Też mi to nie wyglądało na sasankę. Mam pewna radę. Możesz robić zdjęcia estetyczne, ale równolegle dla celu ustalenia co sfotografowałeś rób serię zdjęć dokumentacyjnych, które osobom udzielających porad znacznie ułatwią oznaczanie.