Trudno mi uwierzyć...
Ma o wiele większe liście ok. 5cm niż formy uprawiane, szersze, bardziej zaokrąglone, jaśniejsze.
Nie ma szansy, że jest to coś innego?
też mi to nie wygląda na barwinka ale nie wiem co to może być
Masz zbliżenie liścia/ogonka liściowego?? Może Vinca major? Forma dzika ma najczęściej bardziej "spiczasty" liść, ale niektóre uprawne - takie właśnie jajowate.
Czuję się wywołany, jako sprawca pewnego zamieszania. Nie wykluczałbym Vinca maior. Uprawiamy go w Chrzanowie w ogrodzie przy Domu Urbańczyka. Postaram się to co jest tutaj porównać z naszymi żywymi okazami.
no dobra, ale Vinca major w Polsce dziko nie rośnie, a to podobno jest dzikie stanowisko "w lesie, z dala od cywilizacji"
Zanim doczekamy świtu rozważmy jeszcze rodzaj Lonicera, chociaż z Szafera wychodzi jedynie Lonicera peryclimenum.
Do wiciokrzewu nie pasują mi pędy - są gładkie. I chyba nie wytwarza korzeni przybyszowych/czepnych. Tu korzonki pojawiły się przy węźle na pędzie /niestety nie widać na zdjęciu.
Jeśli chodzi o stanowisko - egzemplarz znaleziony jak pisałam na drodze leśnej (bór świeży) w okolicach rozlewiska Bugu (w okolicy w odległości kilkuset metrów jedynie działki wypoczynkowe, być może jakieś zwierze przyczyniło się do przeniesienia jednak jakiejś rośliny uprawianej jako ozdobna...)
na zdjęciu można zauważyć ,że spód liścia jest jasny i chyba matowy