Z tych zdjęć niewiele da się wywnioskować. Jedno jest pewne. To nie jest wilczomlecz.
Jakieś zdjęcie kwiatów z bliska? Może udało by się określić rodzinę, a to już by dużo pomogło...
Wydaje się, że to któryś z gatunków Corispermum, wrzosowiec. Pasuje także siedlisko. Rośnie na suchych i piaszczystym miejscach. U siebie znalazłem Corispermum leptopterum na poboczu polnej drogi na pryzmie piachu i ziemi, jednak już w następnym roku,już go tam nie znalazłem.
Po większych poszukiwaniach myślę, że to może być jakiś wrzosowiec (Corispermum sp.), ale mogę się mylić, gdyż zdjęcia są nie najlepszej jakości i nie widać kwiatów z bliska...
Nie zasuszyło się najlepiej.. W najbliższym czasie postaram się dodać jakieś bardziej szczegółowe zdjęcia. Bardzo dziękuję za pomoc!
Jeżeli jest to gatunek z rodzaju Corispermum, a pewności nie ma, to powinno się poczekać na owoce. Pierwsze cechy kluczowe według Szafera to: skrzydełko otaczające owoc bardzo wąskie, grube i nie przeświecające (Corispermum hyssopifolium - synonim C. leptopterum) lub skrzydełko otaczające owoc szerokie, błonkowate i przeświecające. Dalej też potrzeby owoc. Jeśli skrzydełko otaczające owoc będzie na szczycie zatokowato wycięte i w wycięciu ozdobione dwoma ząbkami to Corispermum Marschallii. Brak wycięcia i tylko dwa ząbki z niewielkim wycięciem pomiędzy nimi to Corispermum intermedium.
Po poprzednim wykładzie powiem, że osobiście skłaniam się ku gatunkowi rezeda żółtawa - Rezeda luteola, która z jakiś powodów utraciła wierzchołek i dała pędy odroślowe, które są przez to nietypowe. Przekonuje mnie do tego trzecie zdjęcie.
Może Chamaenerion palustre - wierzbówka nadrzeczna?
Nie sądzę żeby to była Chamaenerion palustre, ona ma kwiaty ewidentnie różowe lub purpurowe. Tutaj mamy do czynienia z czymś żółtawym lub zielonawym (czy są to kwiaty?!), ale liście i siedlisko bardzo podobne. No Pani Kinga dała nam wszystkim do myślenia... :-)
Może to tylko Linaria vulgaris?
aż sama jestem zaskoczona:) obiecuję jutro sfotografować dokładniej ten niezidentyfikowany obiekt.
Tak na marginesie najlepiej jak zamieści Pani zdjęcia w formacie .jpg. Wcześniejsze fotki są gif-ami i nie najlepiej odzwierciedlają kolory (dziwna ziarnistość!), co może utrudniać identyfikację. Pozdrawiam
moim zdaniem Kochia scoparia
W książce B. Sudnik-Wójcikowskiej „Rośliny synantropijne” czytam, że mietelnik żakula ma łodygę bruzdowaną, liście na brzegu długo, srebrzyście owłosione, o trzech nerwach, kwiaty zebrane w kłębiki (jak u komosowatych), u podstawy z wieńcem włosków. Kłębiki zestawione w kłosokształtne, krótkie lub wydłużone, ulistnione kwiatostany.
Nie widzę tych cech na zdjęciach. Jeśli ta roślina jest już wykształcona, to nie może to być mietelnik żakula. Tutaj widać kwiatostany (i chyba owoce) na końcach łodyg. No, nie wiem. Nie upieram się przy wrzosowcu, ale do mietelnika chyba dalej tej roślinie.