Rosa agrestis- róża polna
kurde, mnie to wygląda na Rose jundzillii! Kształt liści jest bardzo podobny, ostre piłkowanie i co najważniejsze proste kolce przy nagich liściach. Nie pamiętam jak to jest w kluczu z ogruczoleniem szypułek, wiem że raczej powinno być, ale chyba nie jest to cecha obligatoryjna (jakby ktoś miał Popka pod ręką to może sprawdzić).
Rosa agrestis ma zakrzywione kolce i ogruczolone listki a tu takich nie widać.
Warto popatrzeć na inne zdjęcia czy ten osobnik ma również na nich proste kolce i czy listki nie są owłosione.
Jakby to była R. jundzillii to fajnie bo jest to ciekawy i rzadki w Polsce gatunek.
trudna sprawa. Z tego co pamiętam w książce z której zdjęcie prezentujesz (w zamieszczonym tam kluczu) proste kolce i nagie liście są tymi cechami które prowadzą do tego gatunku. Niepokojący jest tu zaś brak ogruczolenia. Rosa jundzillii którą kiedyś znalazłem miała gruczołki i chyba nawet kolce na szypułkach. Chciałbym żeby to był ten gatunek ale do końca nie jestem pewien.
#2427
od grudnia 2007
Dziękuję.
Tak, klucz z tej książki prowadzi prosto do R. jundzillii, ale ta moja jakaś "wybrakowana", może to że rosła w ocienieniu jest przyczyną, a może domieszka genów innej róży?
Postaram się zasuszyć, może kogoś skusi żeby ja oznaczyć?