Kalina koralowa w Polsce podlega ochronie prawnej, nie może jej pobierać z naturalnych stanowisk na sadzonki np. do ogródka. A na jej zbiór jako surowca zielarskiego trzeba mieć pozwolenie wojewody.
tak? a jakie pozwolenie trzeba mieć by wyrąbać kilka kalin rosnących za płotem? a by chamsko połamać krzewy bez żadnego celu? Procedury całkiem powszednie, niech nikt nie udaje , że jest inaczej.
pobieranie sadzonek w celu rozmnażania gatunku jest moim celem, nawet jeśli ktoś chce mnie za to ukarać. Tak samo przycinanie pędów, gdy surowiec ratuje komuś
zdrowie .
prawo jakie jest to wszyscy wiemy. Podczas zbiorów ślimaków nie ekscytuję się , że jestem dobrym wędkarzem - bo ślimak to ponoć ryba. Prawo a rozum to niestety często różne bieguny.