Nie znam topoli o takich liściach, a ponad 40 lat robię w botanice. Na mój gust to krzew i do tego kalina koralowa - Viburnum opulus. Świeże owoce są jaskrawo czerwone. Czyżby i tym razem nie był to samodzielny zbiór oraz suszenie, bo nie sposób takiej cechy ominąć.
A ja nie robię w botanice wcale. I wydaje mi się że po to jest to forum, żeby osoby takie jak ja mogły sie czegoś dowiedzieć... Ale widzę, że przyjaźnie tu nie jest. A zbiór o dziwo był samodzielny.
Jest, jest tylko trzeba przywyknąć:)
Przepraszam, czasami mnie ponosi. Sam na początku mojej drogi naukowej doświadczyłem podobnego traktowania. Po prostu coś zielnego przed sobą, Szafer, lupa i do roboty oraz uszczypliwe komentarze ze strony nauczyciela w stylu jeszcze raz i jeszcze jeden raz aż w końcu padało sakramentalne, no teraz jest dobrze. Tym sposobem kończąc Liceum Ogólnokształcące poznałem swoje pierwsze 500 gatunków roślin.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24.sierpnia.2012)
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24.sierpnia.2012)
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24.sierpnia.2012)