Lepidium densiflorum czy virginicum?
Niestety pokrojówka mi nie wyszła.

Lepidium virginicum powinna być owłosiona, jako rzecze Szafer, przylegajacymi, łukowato zgiętymi włoskami.
Gatunek drugi należy do grypy o łodygach omszonych króciótkimi, prostymi włoskami. Zakładam, że twój gatunek nie wydzielał nieprzyjemnego zapachu. Tedy przy okrągławych łuszczynach, jak tutaj byłaby to pieprzyca zaniedbana - Lepidium neglectum. Lepidium densiflorum o która pytasz ma łuszczynki odwrotnie jajowate.

Szukałem tego owłosienia włoski są ale na spodniej stronie blaszki i przede wszystkim na nerwie głównym. Dzisiaj sprawdziłem jeszcze kwiaty. Rutkowski podaje, że L. virginicum ma płatki dłuższe od działek a u L. densiflorum ich brak. Co do L. neglectum Rutkowski podaje za Latowskim, że wielokrotnie podawany mylnie- wąskolistne okazy L. virginicum. gatunek krytyczny, odmiana L. densiflorum albo mieszaniec obu gatunków. Górne liście ma całobrzegie jednonerwowe, płatki krótsze od działek.
Mój okaz ma płatki dłuższe od działek, górne liście piłkowane, wielonerwowe z skąpym owłosienie na spodzie blaszki liściowej. Więc wychodzi, że jest to zdecydowanie L. virginicum.

L. virginicum

Też mi się wydaje że bardziej L. virginicum. Nie widziałem nigdy L. virginicum na oczy, ale L. densiflorum tak i ona NIE MA PŁATKÓW i inny kształt łuszczynek, więc to nie ten gatunek.