raczej jakaś słodkowodna gąbka
moim zdaniem też gąbka, one mają wyciągnięte z wody charakterystyczny "morski" zapach.
Jeśli tak to na 90% nadecznik stawowy.
Nie da się oznaczyć gąbki po habitusie, trzeba oglądać elementy szkieletu pod mikroskopem. Kulą w płot...
Może nie da się oznaczyć na 100%, ale przecież wyglądem zewnętrznym gąbki też się różnią - dla przykładu, nadecznik rzeczny nie tworzy takich rozgałęzień jak te na zdjęciu. A że gatunków nadeczników mamy w Polsce tylko kilka (chyba 7), a n. stawowy jest najczęstszy i tworzy rozgałęzienia jak na zdjęciu, to można go typować jako najbardziej prawdopodobny. Oczywiście koniec końców trzeba go wrzucić pod mikro, bo inaczej - jak to mówią - nic z tego nie będzie. A jaki stopień zanieczyszczenia wody? gąbki potrzebują czystej wody i byle gdzie ich nie znajdziecie
(wypowiedź edytowana przez johnyd 03.czerwca.2012)
Wszystko na to wskazuje, że to pospolita gąbka słodkowodna, nadecznik stawowy. Powąchałem te stworzenie, ale trudno mi określić, czy był to zapach morski ?! Znaleźliśmy je (chyba jest ich tam więcej, przynajmniej widzieliśmy dwa takie organizmy) w niewielkim stawie w miejscowości Dłużek k. Lubska pow żarski (południe lubuskiego) zasilanym niewielkim, czystym strumieniem. Z tego co można wyczytać, choćby w internecie, potrzebuje czystych, słodkich wód, i to też by się zgadzało. Cieszy fakt, że w tym stawie żyją jedne z najbardziej prymitywnych wielokomórkowców na świecie, zaliczane czasem do odrębnego podkrólestwa przedtkankowców (Parazoa).
Dokładne zbadanie tych organizmów, to już zupełnie inna bajka :)