Salix cinerea (żeby mieć pewność trzeba by zdjąć korę)
(wypowiedź edytowana przez niespokojna_dusza 23.czerwca.2011)
To raczej nie jest łoza, jest karzełkiem do 0,5m wys. tworzy bardzo luźne kępy (jak na górnym zdjęciu) lub rośnie w formie pojedynczych patyków trudnych do zauważenia w wysokiej trawie, pokrojem pasuje do opisu borówkolistnej
(wypowiedź edytowana przez babij 23.czerwca.2011)
Z pewnością nie Salix myrtilloides, ta ma liście bardziej eliptyczne, sztywne, nie pomarszczone, bez przylistków i rośnie zwykle na podtopionych torfowiskach przejściowych
gdyby to była ta grupa gatunków, czyli wierzb karłowatych to na poważnie należałoby rozważyć wierzbę żyłkowaną - Salix reticulata. Jest to jednak gatunek karpacki, rzadki, ale dość "puszczalski" i możliwym byłoby istnienie na niżu mieszańca z jego udziałem.
Idę dalej z Szaferem. Załóżmy, że jest to krzew nie płożący się. Wówczas otwierają się inne możliwości. Jeśli liście były spodem filcowato owłosione to w grę wchodzi grupa gatunków o blaszkach jajowatych. Z tej grupy wyraźnie pasuje wspomniana juz wierzba szara - Salix cinerera, która dorasta do 2m wysokości, ale dolnej granicy wzrostu nie podano. Poza tym, jest bardziej "puszczalska" od sugerowanej poprzedniczki. Dlatego nie brnąc dalej sugerowałbym mieszańca z jej udziałem. Wśród potencjalnych drugich rodziców jest wskazywana między innymi wierzba borówkolistna.