Witam, mam problem z oznaczeniem rośliny, która rośnie w sporej kępie na terenie jakiegoś gruzowiska. Z odległości kilkunastu metrów wygląda jak kępa zdziczałego rabarbaru albo łopianu. Niestety chwilowo nie mogę zamieścić zdjęcia, ale spróbuję ją opisać.
Rośliny mają po dwa liście, nie mają (na razie?)pędu kwiatostanowego.
Ogonki liściowe walcowate, mięsiste, dochodzące do ok. metra długości, od dołu i od góry czerwonawo nabiegłe.
Od górnej strony blaszki liściowej niewielka rynienka na całej długości ogonka, reszta wyraźnie karbowana. W środku okragła, pusta przestrzeń grubości ołówka,
Powierzchnia delikatnie omszona.
Blaszka liściowa duża, wyraźnie unerwiona, miękko, delikatnie omszona, od spodu jaśniejsza, kształtem bardziej przypominająca liść podbiału niż łopianu. Brzegi liścia pofałdowane, delikatnie ząbkowane.
Zapach rozłamanego liścia nieprzyjemny.
Wygląda na to, że to liście lepiężnika różowego.
Lokalizacja może mniej typowa, bo w miejscu raczej suchym, w odległości ok 20-25 metrów od niewielkiej rzeczki i tylko w jednej kępie. Nie zauważyłam go nad brzegiem ani w miejscach bardziej wilgotnych, których nie brakuje na tym terenie. Często przechodziłam tam wczesną wiosną, ale nie widziałam kwiatów.