Zbyt małe zdjęcie dla dokładnego oznaczenia, ale rodzaj pewny - przytulia - Galium
Przymierzyłem się do tego gatunku z Szaferem. Na początku jest to grupa o liściach jednonerwowych, kwiatostanach na szczycie łodygi i lisciach opatrzonych krótkim ostrzem. Potem zaczynają się schody. Idąc dalej intuicyjnie przyjmuję, że łodyga była naga lub owłosiona ale nie zadzierzyście. Tym sposobem wyeliminowałem z kilkunastu mozliwości Galium uliginosum. Ponieważ korona jest biała odpada również Galium verum, na co wskazuja liście. Ponieważ są one najszersze powyżej połowy odpadna również Galium sylvaticum, Galium Schultesii oraz Galium polonicum. Porządne schody zaczynają się w tym momencie, chociaż pozostały nam już tylko Galium mollugo, Galium anisophyllum, Galium pumilum oraz Galium saxatile. Niestety, tylko Galium mollugo posiada, tak jak na tym zdjęciu płatki ściągnięte nagle w wąziutki kończyk i w związku z tym powinniśmy stawiać na nią. Byłaby to jakaś odmiana lub forma "kompaktowa". Coś podobnego zebrałem kiedyś z polany szczytowej Łopienia w Beskidzie Wyspowym, i też wyszło mi to samo. Nawet w ikonografii Jaworki oraz florze Czechosłowacji pozostałe gatunki nie są podobne do okazów z twojego zdjęcia.
na podstawie Twoich wskazówek pogrzebałam trochę w necie - czy nie może to być przytulia sudecka? Ona jest niska i kwiaty są bardzo podobne.
na podstawie Twoich wskazówek pogrzebałam trochę w necie - czy nie może to być przytulia sudecka? Ona jest niska i kwiaty są bardzo podobne.
Nie znam przytuli sudeckiej, ale skoro jest to gatunek wyodrębniony z Galium anisophyllum, którą odrzuciłem, konieczna byłaby opinia lepszego specjalisty. Może Błażej Gierczyk, który zdjęcie tego gatunku zmieścił w naszym atlasie.
Jeśli idzie o mnie, to popróbuję jeszcze z Florą Czechosłowacji Dostala.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 10.kwietnia.2011)
przytulia sudecka jest endemitem Sudetów, a ponadto wystepuje na jednym stanowisku w Sławkowskim Lesie (Czechy). W Karpatach nie rośnie.
Myślę że to Galium anisophyllum.
Dziękuję za pomoc. Fajnie wiedzieć, co się widziało i może spotka znowu...