Torfowisko Całowanie - mazowiecki park krajobrazowy, 2007 czerwiec
Nasięźrzał jest maleńką paprocią, bardzo szczególną, bo mającą jeden tylko listeczek, z którego pochwiastej nasady wychodzi cienki kłosek z owocowaniem. Wygląda to jakby język węża wychodzący z liścia - przez analogię wąż wysuwający się z zieleni, żeby kusić Ewę. Wiemy, że została skuszona. Nic więc dziwnego, że roślina, będąca w wyobraźni uosobieniem sceny kuszenia niewiasty w raju, została przede wszystkim magiczną rośliną, mającą mieć zdolność jednania miłości. Czarodziejska roślina staje się w ręku człowieka magiczną, czyli z nadprzyrodzonymi własnościami, często dopiero wówczas, jeżeli będzie bądź zebraną w szczególny sposób, bądź jeżeli nad nią wymówi się magiczną formułę. Tak się ma rzecz z nasięźrzałem. Lud opowiada, że dziewczyna chcąc zjednać sobie miłość chłopca musi zdobyć tę paproć w szczególniejszy sposób. A wiec upatrzywszy za dnia miejsce, gdzie rośnie nasięźrzał, musi iść tam o północy nago i obróciwszy się tyłem - żeby jej diabeł nie porwał - rwać go, wymawiając pewną formułę, której liczne warianty posiadamy - a więc np. taką:
Nasięźrzale, nasięźrzale,
Rwę cię śmiale,
Pięcią palcy, szóstą dłonią,
Niech się chłopcy za mną gonią;
Po stodole, po oborze,
Dopomagaj Panie Boże.
za Zygmunt Gloger 'Encyklopedia Staropolska'
(wypowiedź edytowana przez rapatang 26.czerwca.2008)