• Nagoć na jałowcu.
Jakoś wcześniej przy słonecznej pogodzie ich nie zauważyłem. Dopiero dzisiaj rzuciły mi się w oczy, przemoczone po nocnym deszczu i mocno dojrzałe.
zaatakowały moje przydomowe jałowce, wszystkie cztery.
W tym wypadku najważniejsze jest oznaczenie jałowca. To może być Gymnosporangium sabinae sądząc po widocznych gałązkach.
I tu mam właśnie dylemat, bo ja bym typował jałowiec chiński lub łuskowaty - patrząc na ich fotki w necie.
Obok rosła grusza sąsiadów, która również służyła za przetrwalnik grzybka.