Owocniki znalezione wczoraj na fragmencie leżącego na ziemi pnia dość młodej jeszcze topoli (dolna strona). Pod mikroskopem od razu skojarzyła mi się z Junghuhnia ... poprzednio J. nitida sprawdzałem i budową bardzo podobna. Zarodniki jednak zupełnie inne, różnice widoczne nawet bez pomiarów. Pomimo usilnych prób nie znalazłem ani jednej sprzążki zarówno w strzępkach grubościennych głębiej położonych jak też i w zdecydowanie cieńszych tuż pod warstwą hymenialną.
I tu muszę przyznać sie jaki jestem głupi:-( Zamiast od razu zajrzeć do literatury to "namiętnie" przez prawie godzinę szukałem sprzążek.
Można pomylić ją z jakimś innym gatunkiem tego lub innego rodzaju czy też mogę uznać oznaczenie za prawidłowe?