Zajmowałem się ostatnie kilka dni ciekawą gałązką z
Betula przyniesioną z wyprawy 2018-feb-18.
Oznaczyłem z niej:
-
Durella connivens -
Durella macrospora (var. IKI-)
-
Laevipila mollisioides Była tam też:
- anamorficzna
Orbilia -
Mollisia spec. (nie oznaczałem jej)
-
Durella (
Xylogramma)
atrocyanea (bez owocników)
Znalazłem też bardzo ciekawą Plasia-like anamorfę. Wspomniana wyżej
D. atrocyanea posiada anamorfę właśnie Plasia-like, ale niebiesko-zieloną i o wiele mniejszą od tej, którą znalazłem.
Durella aurantionigra posiada Plasia tego koloru - ale z innymi zarodnikami konidialnymi. Tu jest więc coś innego, może jest to Plasia dla
Laevipila mollisioides? Trzeba by następnym razem przenieść na pożywkę zarodniki workowe jednego i konidialne drugiego i następnie porównać efekty :) Bardzo ciekawa (cztery owocniki).
Jednak najciekawszym znaleziskiem na tej gałązce był grzybek, z którym przez cztery dni nie mogłem sobie poradzić. Nie pasowała ani
Olla, ani
Urceolella,
Unguiculella, Unguicularia, Hyphodiscus, ani
Dematioscypha itd.
Grzybek zdaje się pasożytować na starych
Epicoccum nigrum, którego stare zarodniki są widoczne nawet na przekroju przez owocnik.
Wstępnie wprowadziłem go do zielnika jako "Hyphodiscus", ale coś mi nie pasowało i wciąż nie mogłem sobie z nim dać rady.
Dopiero po konsultacjach okazało się, że nie mogłem sobie z nim poradzić, gdyż jest to wciąż nienazwany gatunek i raczej również rodzaj, nad którym aktualnie pracuje Kadri Pärtel (TAAM, Tartu). Poprosił on o moją kolekcję do sekwencjonowania, więc cały patyczek powędrował dzisiaj pocztą do Estonii, żeby Kadri dostał go jeszcze żywego :) Raczej czyste kultury z
Cordieritidaceae się nie udadzą, ale może wysekwencjonuje DNA z owocników. Oby!