Peziza arvernensis u mnie wydaje być sie dość popularnym gatunkiem, do tego stopnia, że juz mi nieco obrzydło ich sprawdzanie. Miałem do czynienia z owocnikami bardzo młodymi jak i już mocno wiekowymi.
Faktycznie z tych zdjęć trudno wywnioskować czy to co widać to w ogóle jest granulat. Po obejrzeniu większej próbki jesli to ten gatunek Jacek powinien widzieć go dokładnie nawet pod czterdziestką. Ornamentacja nie zawsze jest widoczna nawet pod setką wiec koniecznie trzeba wybarwić zarodniki.
Jako przykład bardzo mały, zmizerniały owocnik gdzie trudno było cokolwiek zauważyć, jednak wybarwienie pokazało ornamentację. Co prawda bardzo delikatna ale badając inne gatunki podobne makroskopowo, nawet tak delikatnej nie dało sie zaobserwować ... mowa oczywiście o pozostałej grupie gładkozarodnikowych.
Oczywiście pomiary detali i sprawdzenie warstw konieczne do ostatecznej diagnozy!
Dalej z kolei owocniki, które wydawałoby sie w stanie dobrze dojrzałym. Biegunowy granulat doskonale widoczny ale niestety ornamentacja znów niewidoczna bez wybarwienia.
.
Na koniec owocnik z którym myslałem że będą problemy ... podsuszony. Okazał się jednak dobrze dojrzałym. Wszystkie cechy doskonale widoczne nawet bez wybarwienia.
.
Nie mając zazwyczaj zbyt dużo czasu na identyfikacje po powrocie z terenu a materiał świeży jest bardziej "przychylny", wypracowałem swój system na sprawdzanie takich owocników. Zazwyczaj na szybko, robię na szkiełku dwa preparaty. Jeden to wycinek owocnika aby sprawdzić warstwy, drugi fragment hymenoforu. O ile widzę biegunowy granulat, ornamentację zarodników oraz obecną t. intricata to jest już bardzo duże prawdopodobieństwo, że to jest właśnie ten gatunek. Jeśli nie widać ornamentacji to barwienie i wtedy bywa różnie. Jeśli widać po wybarwieniu ornamentację a nie widziałem pierwotnie granulatu to niestety ale jeszcze raz robie ponownie prepart z hymenoforu i jeszcze mi sie nie zdarzyło żebym takiego nie dostrzegł. Te cechy dla Peziza arvernensis wydają mi się nierozłączne:-)
Jeśli ich nie widzimy wtedy sprawa trudniejsza:-( Do wyboru kilka a może nawet kilkanaście gatunków różniących się drobnymi detalami:-( Sami zresztą o tym doskonale wiecie co jakis czas przewijaja się wątki z takimi znaleziskami.
A w przypadku znaleziska Jacka, z prezentowanych zdjęć to jak najbardziej Pimpka obawy sa słuszne ... zdecydowanie popieram. Trochę by jeszcze przy nich trzeba popracować:-)