Jak zapowiedziałam, tak zrobiłam i wrzuciłam kilka elementów grzyba pod mikroskop. Typ Tadeusza wydał mi się, po tym, jak go zobaczyłam, tak oczywisty, że dziwiłam się czemu nie wpadłam na niego sama, ale.... No właśnie, zawsze jakieś ale....:-(
Żeby tu nikomu wykładu o maślankach nie robić, bo każdy sobie może sam poczytać swój egzemplarz FAN abo pochodzić po necie, napiszę tylko gwoli przypomnienia, że oprócz różnic makromorfologicznych, w mikro blaszki i trzonu H. fasciculare i H. radicosum niewiele się różnią poza budową skórki, której ja nie umiem dobrze oceniać. Ale ta niewielka różnica, to różnica w obecności (H. fasciculare) chrysocheilocystyd lub ich braku (H. radicosum). I, moim zdaniem, nieliczne, bo nieliczne, ale jednak cheilochrysocystydy ten grzybek posiada, czyli wygląda na zwykłą maślankę wiązkową.
Dla porządku, zmierzyłam 16 zarodników, które mają rozmiary (6,5)7-7,5x3,2-4(4,8), są brązowożółte w KOH z porą rostkową, nie zawsze dobrze widoczną. I co ważne, wydaje mi się, to Q zarodników, od 1,8 do 2, średnie Q 1,9, które też przemawia za H. fasciculare.
Żebym to ja była pewna tego oznaczenia, to nie:-( Jak tylko się okazja nadarzy, zbiorę bardziej typową maślankę i sobie porównam :-) Tymczasem pokażę kilka zdjęć i może ktoś bardziej opatrzony skomentuje. Oprócz 5 zdjęcia (amoniak), wszystkie preparaty w KOH.
I trzon: