To ja jeszcze odnośnie występowania kropel w zarodnikach niektórych workowców. Jako przykład doskonała jest Peziza arvernensis.
Żeby zbyt dużo nie zajmować czasu i nie powielać materiału, przytoczę tu dyskusję z wątku Basi K.:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/840626.html Nadmieniam ze Hohmayer(jak i większość źródeł) zamieszcza ten gatunek w grupie bez kropel w zarodnikach. Ja jednak badając ten gatunek, za każdym razem widzę w jego zarodnikach biegunowe, nie krople ale jakby zbitki nagromadzonych małych kropelek(granulatu), w każdym z dwóch biegunów zarodnika w miarę rozłożone symetrycznie (Basia doskonale to zaprezentowała). Jak dla mnie ta cecha stała sie swoistego rodzaju parametrem diagnostycznym tego gatunku. W żadnym innym gatunku jej podobnym, nic takiego w zarodnikach jak do tej pory nie zauważyłem.
Stąd się pewnie w takich przypadkach biorą mity o kroplach co doprowadza do podziału zdań na ten temat.
I chociaż Pimpek wspomina, że ten gatunek może być dość zmiennym gatunkiem zbiorowym, to jak dla mnie porównując moje znaleziska i te Basi uważam, że jego cechy są bardzo trwałe.
Tu jedynie nadmienię, że w ciągu ubiegłego i tego roku zdążyłem sprawdzić cechy coś z około 30 owocników ... a może nawet i z większej liczby stanowisk. Gatunek u mnie bardzo popularny.