Cześć! Co zajrzę na to piękne forum, to widzę coraz to dziwniejsze twory, jakieś galarety, rozlazłe plamy pleśni na drewnie, psiuny blaszkowe, Okultifury internusy, które się z infernusem kojarzą (oj, niedobrze), jakieś purchawy na długich nóżkach, a to znowu takie na podstawkach w kształcie gwiazdy (oj, niedobrze). A to przecież o prawdziwych grzybach miała być mowa! O! O takich!;-):-))))))))
Cześć! Dziwne masz skojarzenia.: D
I o co Ty właściwie pytasz Błażeja, przecież już dawno obwieścił, że nie jest smakoszem grzybów. A ten Twój to jedynie pasuje do sosu pieczeniowego z dziczyzną i kaszą gryczaną.;-): D
No, a tak na poważnie to powiedziała byś mniej wtajemniczonym cóż to za gatunek, w jakim siedlisku można takie cuda znaleźć i takie tam.:-)
Piękny grzybas.: D
Przemku, borowik sosnowy jest zgłaszalny, tylko nikt go nie zgłasza bo wszyscy wolą zjeść
Ja się nie dziwię, że jest "zgłaszalny". U mnie borowik szlechetny jest gatunkiem wymierającym, a o sosnowym to chyba nikt nawet nie słyszał.:-) Choć pamiętam, że spotkałem go kilka lat temu na Kaszubach. W mojej rodzinie mówiło się o nich: "Wiśniowieckie".:-)
No pięknie się mówiło:-) Celnie:-)
"U mnie" w lesie rośnie na dwóch stanowiskach i wreszcie, po kilku latach bezwstydnego zżerania, postanowiłam jednego (ale jakiego!) poświęcić dla nauki;-):-D
tak: D