A ja czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój sytuacji:-)) Może ktoś jeszcze głos zabierze ... bo nie podlega dyskusji, że grzybek bardzo interesujący:-)
Z klucza wynika, że to rzeczywiście może być Peziza subcitrina lub Peziza buxea. Też liczę, że może Ktoś się jeszcze wypowie - bo o tych gatunkach właściwie nic nie wiem. Gdzieś coś czytałem o zakrzywionych parafizach i to właściwie wszystko na ten temat. ;-) Przyznam, że zdziwiłem się gdy zobaczyłem pod mikroskopem, że to mogą być Peziza - bardziej myślałem o niedojrzałych Ascobolus, czy innych Phaeohelotium. ;-) :-)
Gdyby tylko te dwa:-) Dość niejasne jak dla mnie są "powiązania" tego gatunku z P. flavida. Przejrzyj jej historię a sam zrozumiesz.
Zacznij może od: Notes on British taxa referred to Aleuria a w nim od Aleuria cerea var. flavida, porównaj z innymi opracowaniami i mam nadzieję, że ci uda się coś wydedukować. Ja nie miałem dziś czasu żeby zagłębić się w temat:-(
Wczoraj przeleciałem na szybko po kluczu,wyszła mi subcitrina,ale to wcale nie znaczy że to ona.Na zdjęciach widać że jest taka kieliszkowata,na krótkim trzonku i to zwróciło moją uwagę Hohmeyer pisze siedząca lub na krótkim trzonku
Hohmeyer właśnie tak pisze:-) Za to przy P. flavida nic nie pisze o kształcie owocnika za to wspomina, że parafizy z wypełnieniem ... ale wiedząc z kolei, że ta podobna P. subcitrina, to przy niej z kolei nic o pafafizach nie wspomina:-( A co! - nie ma lekko:-))
PS: - ja jak na razie nie dotarłem do jakiegoś konkretnego opisu P. subcitrina (= P. aurata). Chętnie bym się z nim zapoznał jakby ktoś namierzył.
(wypowiedź edytowana przez mirek63 30.września.2017)
Romek mnie uprzedził, ale już nie będę zmieniał tej wypowiedzi. ;-) :-)
Mirku, Hohmeyer wspomina że także u P. subcitrina i P. buxea - parafizy zwykle z barwnymi kropelkami na szczycie. Wczoraj długo zastanawiałem się nad P. flavida. Choć chyba jeszcze nie studiowałem polecanych przez Ciebie źródeł (postaram się nadrobić tę zaległość) - wykluczyłem ten gatunek, bo pomijając wielkość owocników (powinny być większe - moje do 1 cm średnicy z wątpliwą możliwością osiągnięcia większych rozmiarów) zwrócił moją uwagę istotny szczegół, o którym muszę napisać. Otóż (przykro mi, że nie jestem w stanie pokazać tego na zdjęciach) tak jak napisałem na początku -owocniki w większości miały wyraźnie zielonkawy odcień. Kolor ten określiłbym na taki sam jak w przypadku Lanzia luteovirescens. Dlatego też pomyślałem o czymś zbliżonym do Ascobolus viridis. O tym wspomina Hohmeyer w swoim opracowaniu - "mit grunlichem Ton" zwłaszcza dla P. buxea.
Tak to widzę: https://www.lorcheln.de/peziza-buxea/ Ciekawe czy suszki zmieszczą się w herbarium Błażeja? ;-) :-) No wiem, że to niepoważne podejście do tematu. :D
Jakie niepoważne,ja wiosną ćwiczyłem taką jedną,nijak do niej podejść,albo ampliata,albo flavida,poszła jako ampliata(bez pewności),inaczej poszłaby do śmieci
W ciągu dnia nie miałem czasu bo byłem w pracy ale teraz usiadłem do kompa i tak mnie zainteresował ten gatunek, że postanowiłem poszukać nieco na poważniej.
Odnalazłem opisy w "Bull. Soc. Mycol. France". P. buxea i P. subcitrina. Różnić się mają między innymi długością worków. Twoje w zakresie P. buxea. Odpowiednio 260-300 dla P buxea i 320-400 dla P. subcitrina a P. flavida 300-325 Resztę opisów to sam już sam porównaj ja już nieco zmęczony po 12h pracy. Powodzenia:-)
Mirku, korzystając z okazji, że dzisiaj nie jesteś po 12 godzinach pracy ;-) :D - chciałbym zapytać, czy "to źródło", które podajesz jest dostępne w internecie, czy Ty masz to w wersji papierowej i przeglądałeś siedząc przy Żubrze? :-) Bardzo bym chciał przeczytać coś więcej o tych Peziza.
Ach, Ty masz jakieś chody w tych internetach. ;-) Tym niemniej bardzo dziękuję i Tobie, i Romkowi za Wasz wkład w próbę rozwikłania tych zagadkowych dla mnie "asco". Ostatecznie zadecydowałem zgłosić je jako Peziza buxea. Wziąłem pod uwagę wszystkie argumenty "za i przeciw". Znów wyczytałem (nie znam francuskiego - jakby co), że Peziza subcitrina powinna mieć zakrzywione wierzchołki parafiz. Chcę wierzyć, że w przypadku znalezionych przeze mnie apotecjów - parafizy były proste i z barwnymi kropelkami na szczytach. Więcej nie jestem w stanie nic zrobić.