#235
od listopada 2006
No właśnie Mirki, "identyko" wieruszki spotkałem w maju kilka lat temu w sadzie owocowym (śliwy i jabłonie) owowocowym u znajomych, którzy mówili, że znaleźli majówki. Niestety nie miałem wtedy aparatu. Po przejrzeniu kilku atlasów wyszło, że to trująca wieruszka.
Spotkałem ją wtedy pierwszy i ostatni raz (chyba na prawdę jest rzadka). Chciałem ją sfocić ostanio podczas odwiedzin, ale sad był już wycięty. Więc teraz chyba już jasne, skąd u mnie taki brak pewności przy oznaczaniu, tylko na podstawie zdjęć.
A majówki, nie powiem, w smaku są OK. Wczoraj "wcinałem" pyszną majówkową jajecznicę ze szczypiorkiem. Mniaaam.
#73
od sierpnia 2006
No mówię Wam zapach jest jakbym spotkał koło od roweru stojące na słońcu od 5 lat, taki wstrętny zapach gumy... Wyczytałem, że Majówki pachna, więc to pewnie będzie wieruszka... Na pewno jej nie zjem... Dziwna sprawa z tym majówkami, muszę kogoś poznać kto je bezbłędnie oznacza.
"Zmarnowane" grzyby często przestają pachnieć "po swojemu", a pachną na najróżniejsze dość przykre sposoby.
Ten jest w dośc kiepskim stanie - chyba nie do identyfikacji.