Dochodzę do wniosku, że ten takson należałoby zacząć traktować poważniej. Jak dla mnie jest to brakujące ogniwo w ewolucji tego rodzaju.
Wczoraj znalazłem grupkę owocników rosnących na ziemi na poboczu drogi leśnej. W sumie początkowo pomyślałem że młoda Aleuria już "ruszyła", ale jak się bliżej przyjrzałem to jednak wygląd mi nie pasował.
Mikroskop nie kłamie, jak nic Pulvinula. Po doświadczeniach z ub. roku od razu na myśl przyszedł mi ten gatunek. W tamtym roku już go przerabiałem ale brakowało mi zupełnie rozeznania.
Nie mogę dotrzeć do oryginalnego opisu ale w necie jest kilka stron gdzie podane są jej cechy. Nie wiem dlaczego jeszcze do tej pory nikt nie zwrócił na nią uwagi bo u mnie jest dość częsta. Występuje zarówno na wilgotnej ziemi jak też i na wypaleniskach co może nasuwać na myśl P. carbonaria. Ta jednak jest zdecydowanie mniejsza i posiada inne cechy mikroskopowe.
Oceńcie zresztą sami.
Owocniki dość duże. Chociaż nie mierzyłem to te największe na pewno lekko ponad centymetr.
.
Chyba niezbyt jeszcze dojrzałe bo spora ilość worków z zupełnie niedojrzałymi zarodnikami. W każdym bądź razie zarodniki wyglądające na dojrzałe przekraczaja średnicą 13um.
Były worki też z większymi!
.
Idąc po kolei, długość worków pasuje jak nic do tego gatunku.
.
Jeśli chodzi o parafizy to ich grubość oscyluje pomiędzy 2 a 3um. Szczyty łukowato wygięte. Większość parafiz nie rozwidlona ale zdarzają się również podwójnie jak też i jedną znalazłem potrójnie rozwidloną. Wypełnione mnóstwem małych, intensywnie żółtych oleistych kropelek ale tylko od szczytu do pierwszej i w zasadzie ostatniej septy. Ta znajduje się, licząc od podstawy, mniej więcej na 1/4 1/3 długości. Pod nią parafiza bez zawartości.
.
a teraz bardzo proszę o Waszą opinię na temat croziers ... jest czy nie???