I to jest przykład na to jak niedopracowany jest ten rodzaj.
Wczoraj znaleziony na złamanym grubym konarze leszczyny. Uwagę moją zwrócił ze względu na promieniste prążkowanie na powierzchni całego kapelusza.
Wieczorem sprawdziłem tylko kilka detali ale i tak już widzę, że nie pasuje do żadnego opisanego "typu". Ze względu na cechy nawet nie będę podawał przybliżonych typów bo takowych nie ma ... ale to zaraz po kolei najpierw makro.
.
co do cech makro;
Skórka kapelusza ... cos pośredniego między włókienkowatą a promieniście prążkowaną, w zależności pod jakim kątem na niego patrzymy.
.
I teraz najciekawsze! Najpierw tego nie zauważyłem ale wrzuciwszy pod mikroskop ostrze blaszki zauważyłem kilka cheilocystyd z brązową zawartością. To mnie skłoniło do dokładniejszego obejrzenia blaszek i okazało sie, że aparat to uchwycił. Ostrza blaszek w części bardziej na zewnątrz są ciemniej zabarwione. Z eurpejskich gatunków żaden nie pasuje:-) Z kolei z tak lekko przebarwionymi blaszkami notowane są gatunki amerykańskie : P eos i jemu pokrewne. Ale tez nie będzie to on bo z kolei ten posiada sprzążki a ja ich nie zauważyłem (ale na wszelki wypadek jeszcze raz to zrobie bo wczoraj robiłem troche w pośpiechu).
Inna jednak cecha tez nie pasuje bo w moim przypadku cheilocystydy dochodziły prawie do 130um.
ze względu na panującą pogodę odrzucam kwestie wpływu warunków atmosferycznych a w sumie owocnik jeszcze dość młody więc tez to nie oznaki starości ... a zresztą skąd by w takim razie te ciemniej zabarwione cheilocystydy?
.
cheiocystydy jednak bardzo różne, tak jak wczesniej wspomniałem mierzone miały nawet do 130um co nie oznacza że i dłuższych nie mogło być.
.
co do pozostałych cystyd, to intermedia cystydy rzadko występujące, typu P. rangifer.
.
Pleurocystydy za to, prawie wszystkie z mocno rozwidlonymi hakami