Pluteus cinereofuscus?

06. 06. 2017; 1 owocnik na zacienionym brzegu niewielkiego bagienka na skraju lasu i łąki. Rósł na torfie wśród drobnych drewienek (głównie jesion i olsza).

Kapelusz 1, 5 cm średnicy (raczej szarawy). Blaszki grube z biało omszonym ostrzem. Trzon jasnoszary z białymi włókienkami.

Zdjęcia mikro hymenium: KOH, czerwień kongo.

Pleurocystydy dość liczne, o mało zróżnicowanym kształcie:

Cheilocystydy bardzo zróżnicowane, tworzą sterylne ostrze blaszki:

Skórka kapelusza. H2O. Sprzążek nigdzie nie zauważyłem.

Kaulocystyd brak. Skórka trzonu:

Siedzę sobie i piję kawę, więc dla zabicia czasu przejrzałam klucz we FAN i, rzeczywiście, prowadzi do drobnołuszczaka szarobrązowego. Od razu się zastrzegam, że Szanownego Pana znam tylko ze zdjęć:-) Ale chyba możesz zgłaszać:-) Najwyżej Cię Błażej poprawi;-):-D

Dzięki Beatko.:-) Zastanawiam się jeszcze na ile ważną cechą są krótkie kończyki na niektórych komórkach skórki kapelusza? Nie potrafię ich znaleźć.

No ale w kluczu piszą, że tylko "a few with apical appendix up to 8 um long". No to jak "a few" to "a few" i niekoniecznie trzeba je zobaczyć;-) Jak Ci się chce, popróbuj. Jeżeli robiłeś preparat ze skórki z brzegu kapelusza, to spróbuj ze środka, ale z drugiej strony, jak masz jeden owocnik, to trzeba coś kustoszom zostawić, a nie oskubać ze wszystkiego:-D

Piękny grzybek, swoją drogą:-) Gratuluję:-)

No bo i faktycznie niekoniecznie.

Przypomniał mi sie mój domniemany Pluteus cinereofuscus którego pozostawiam z bardzo duzym znakiem zapytania z powodu cech makro. Podsuszony poważnie owocnik więc dałem mu spokój ale co sobie poćwiczyłem na nim, to mi tego nikt nie odbierze:-)))

Co do tych wypustków to o ile dobrze pamietam to ciężko zobaczyć a szczególnie na zgniecionym materiale. W sumie najlepiej je widać jak materiału nie dociskamy ale wtedy warstwa zawsze jakaś zbyt gruba żeby resztę wyraźnie uchwycić.

W moim widac je było:

[bf#880953]

Obojgu zacnym ekspertom bardzo dziękuję.:-) To bodajże mój pierwszy (potraktowany na serio) Pluteus pod mikroskopem. Każda zatem Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna.

Ekspertem to ja jestem..... od leżenia na leżaku:-D Mirek to co innego!:-D

Dziękuję za uznanie ale do eksperta to mi jeszcze strasznie daleko:-)

II. 14. 06. 2017; Dozbierałem w tym samym miejscu jeszcze 3 owocniki, które dorzucę do eksykatu. Korzystając z okazji jeszcze raz zerknąłem na skórkę kapelusza i chyba znalazłem to czego szukałem w ilości: "a few".