Aby oznaczanie gołąbków stwarzało jak najmniej trudności postaram się w kilku punktach zawrzeć najistotniejsze elementy przydatne podczas zbierania.
DRZEWA - notujemy/ zapamiętujemy wszystkie najbliższe drzewa, nawet siewki (i nie ważne, że jesteśmy w borze sosnowym, brzoza może być wszędzie i pojawić się znienacka).
ZDJĘCIA i to co najważniejsze, czyli jak wygląda gołąbek - pokazujemy siedlisko i możliwie dokładnie całe owocniki, tj. kapelusz (kolor, powierzchnia skórki, kształt i prążkowanie krawędzi, na jaką długość promienia skórka da się ściągnąć), trzon w całości (kształt, kolor, struktura powierzchni, przebarwienia przy podstawie), blaszki (rzadkie/ gęste, obecność blaszeczek, sposób przyrośnięcia do trzonu), warto zwrócić uwagę na przebarwienia, które najczęściej widać po upływie czasu, czy są silne oraz ich barwę (żółknięcie/ szarzenie). Przekrój owocnika oprócz przebarwień czy uwydatnienia wyglądu blaszki dodatkowo pokazuje grubość kory, strukturę miąższu i jego zwarcie. Wielkości owocników mile widziane (jeśli nie ma skali odniesienia), zazwyczaj zdjęcie w szerszej perspektywie wystarcza.
Tego, czego nie udało się pokazać na zdjęciu można/ należy opisać.
SMAK/ ZAPACH - o ile z zapachem bywają problemy i można sobie bez niego poradzić (najlepiej wąchać owocniki trochę zleżałe), to określenie smaku się przydaje, a w szczególnych przypadkach jest nieodzowne. Smak może być łagodny/ słodki / orzechowy/ ostry/ palący/ gorzki (przy czym wiele łagodnych gatunków ma ostre blaszki w młodych owocnikach), czasem ważne są takie subtelności jak skala ostrości i czas w jakim jest odczuwana.
WYSYP - wiadomo, że konieczny, ale jak jest robal na robalu, to lepiej od razu na suszarkę.
CHEMIA - tak, ale z umiarem, po kropli na kawałkach wcześniej podzielonego (oddzielonego od reszty) trzonu. Najczęściej jest tak, że jest potrzebna w pojedynczych przypadkach i wtedy jak na złość jej brak.
Opis na tę chwilę jest bardzo skrótowy, będę uzupełniać, jak mi się coś przypomni (w planach rozwinięcie tematu odczynników - jaka chemia w jakich przypadkach) oraz wskazówki co do przesyłania suszu do oznaczenia, ale to wyjdzie w praniu.
Jeśli ktoś coś, to proszę pisać :D