O żesz kurka wodna 2.0. To chyba nie są grzybki.
Wiąłem jedna taką kuleczkę "wyszpilkowałem" z kory (łatwo wyszła). Na szkiełko przedmiotowe dałem kropelkę wody a na ną, "do góry nogami" taką kuleczkę.
Patrzę.... a z niej wysypują się miliony "zarodników". Super! - pomyślałem, ale zaciekawiło mnie, czemu te zarodniki wysypują się i..... płyną dalej.
Większe powiększenie. Taaaak, jest ich miliony, wylewają się jak ze strzykawki wszystkimi bokami i płyną sobie dalej.
Szybko zdiąłem kuleczkę a na kropelkę wody położylem szkiełko nakrywkowe. Powiększenie MAX.
Szok! Zdążyły się ich wysypać miliony albo i więcej. Wszystkie nieustannie pływają, drżą i mają mnie głęboko gdzieś.
Na dodatek skurczybyki są tak małe, że "stają pionowo dęba" pomiędzy tymi szkiełkami !!
foto wyszło bardzo źle, bo za ciemna żarówka, bez olejku imersyjnego, bez statywu i wogóle.
Ale.... tutaj:
http://perz.radiuz.pl/forum_img/bakcyle.MPG macie mały (220kb) filmik jak te skurczygnaty pływają!
Idę się kąpać, wszystko mnie swędzi :)