12.09.2016 r. - w piaskach Wydmy Lubiatowskiej. Owocniki nieco spłaszczone o średnicy do 3 cm:





Czy to faktycznie może być któryś Rhizopogon, czy coś innego?

mikroskop

No tak, tego się spodziewałam;-)
Jak sobie przypominam Ala miała na niego chrapkę;-) Alu potwierdzasz?

tak :)
ale muszę całą kolekcję grzybów wymrozić zanim się za cokolwiek wezmę, bo w kilku torebkach coś zaczęło żyć :(

Grażynko, myślałam, że te grzybki będą w ostatniej przesyłce od Ciebie (którą, wstyd przyznać, dopiero otworzyłam). W takim razie ślij kiedy Ci wygodnie :)

Nie, nie Alu, nie wysyłałam ich wtedy - dopiero teraz dotarłam do pudełka z Kopalina. Spodziewam się, że masz co robić, więc wstrzymam się z wysyłką do czasu aż przejrzę pozostałe zbiory.
Dziękuję za podtrzymanie chęci zajrzenia w duszyczkę tym podziemniakom:-)

Eee, zawsze coś innego dla odmiany z miłą chęcią, przynajmniej dopóki nie wpadnę w wir gołąbkowy. Bo przyznam, że zrobiłam sobie ze 2 (albo 3?) tygodnie 'urlopu' i jak dzisiaj odpaliłam mikroskop, to dziwnie się patrzyło :D
I żeby nie było, cała przyjemność po mojej stronie, najwyżej będę dopytywać mądrzejszych, o, np. Piotrka, co ma podziemne w jednym palcu.

Taaaa... pytać zawsze możesz, ale czy będę coś wiedział na ten temat?
A co do podziemniaków - jedna z trufli z PNGS okazała się nową dla PL :-)
A niby taka posucha.

No nie, nie będziesz, ja będę :D ;)
Piotrek, to wspaniała wiadomość odnośnie tej trufli, kurde, cuda panie. I oby tak dalej, a ode mnie gratulacje :)