Bardzo Wam dziękuję za aktywny udział w rozszyfrowywaniu tej zagadki:-) Wasze typowania są niezmiernie ciekawe i... inspirujące.
Beatko, nie pisałam nic o murszaku, bo go tam nie widziałam i z powodu braku drzew iglastych nawet się go tam nie spodziewam.
Tadeuszu, potwierdzasz bez wątpliwości wstępne oznaczenie Beatki, do Waszego grona dołączył Mirek ale mnie - przed uznaniem Waszych bardzo kuszących racji wstrzymuje jeszcze kilka wątpliwości. Przede wszystkim siedlisko - jak już napisałam wyżej, w pobliżu nie zauważyłam ani jednego drzewa iglastego. Dno tej wilgotnej doliny porośnięte jest przenikającymi się płatami łęgu, grądu i buczyny, a najbliżej znalezionych grzybków rósł buk i grab. Kolejna wątpliwość dotyczy przebarwień - P. lignicola powinien przybierać niebieskawą barwę w miejscach uszkodzeń, a na "moich" grzybkach takich przebarwień nie ma.
Chociaż Beatko napisałaś, że złotak czerwonawy może rzadko występować też pod liściastymi drzewami, to ja (nieufna;-), po Waszym ukierunkowaniu, zaczęłam szukać gatunków podobnych... No i wydaje mi się, że siedliskowo bardziej pasowałby tu złotak drobny - Pulveroboletus (Aureoboletus) gentilis, który najczęściej rośnie pod bukami i dębami.
Tak czy inaczej, wychodzi na to, że mamy do czynienia z jakimś intrygującym, rzadkim gatunkiem i szkoda by było, żeby pozostał nierozszyfrowany...