Dziś, okolice Mchowa,EC-25,pojedynczy owocnik na leżącej gałązce.Postawiłem w temacie znak zapytania,ale w zasadzie jestem pewien że to ona,pod skórką żelowata warstwa,zarodniki 8,00x4,00 śr,cystydy na ostrzu.
A ja się na nich zupełnie nie znam i dlatego wolę te "kukułcze jaja" Błażejowi "podrzucać":-) Ale zajrzałem do notatek pod hasłem Hohenbuehelia a dokładnie do pliku Hohenbuehelia grisea i tam mam adnotację, że podobna właśnie do typowanej przez Ciebie. Nie dociekałem na czym polegają różnice, nie miałem takiej jeszcze potrzeby ale z tego co wiem to kiedyś były to tylko odrębne formy? Może Błażej w dwóch zdaniach zechciałby oświecić, byłoby szybciej i pewniej niż błądzić w lekturze. Bardzo Cię Błażeju prosimy:-) ... przychylacie się do prośby?
Edit: zajrzałem jeszcze do Hohenbuehelia mastrucata i okazuje sie że cechy mikro są bardzo zbliżone. Różni się w zasadzie występowaniem żelowatych, grubych kolców na skórce. A sorki ale jakość zdjęcia taka sobie i nie widać dokładnie ... tym bardziej że owocnik po przejściach. Sam musisz ocenić.
(wypowiedź edytowana przez mirek63 16.grudnia.2016)
Mirku,dzięki za sprowadzenie na ziemię:)jak Ty się na nich nie znasz,to co ja mam o sobie powiedzieć,a że zdjęcia zupełnie do d... to wiem doskonale. Struktura skórki przypominała delikatny zamsz.
Wyjątkowo tej pary nie lubię - różnice są drobne: grubość warstwy żelowej (w świeżym owocniku), grubość ścian strzępek tramy kapelusza, grubość warstwy kryształów na cystydach, gęstość blaszek. Często cechy te nie są jednoznaczne.