Oj dał mi sie one we znaki:-((
Siedzę już nad nim kilka godzin i nic konkretnego nie wykombinowałem a jedynie mogę podzielić się z Wami swoimi obserwacjami w nadzieji, że ktoś coś mi może podpowie.

Znaleziony 13 września br. na odziomku świerka. Tak na oko to od razu pomyślałem o G. picreus. Jak dziś spojrzałem na zarodniki to faktycznie duże i pomyślałem że to faktycznie on. Pomiary jednak sprowadziły na ziemię ... nie aż tak duże:
7,18-8,31 x 4,67-5,76um, tak mi wyszło ale tu można liczyc na małe odchyłki, obiektyw X40.


.


zanim dalej to może zdjęcia z natury;

.
sami chyba przyznacie, że nie wygląda na G. penetrans chociaż zarodniki raczej pasujące. Oglądałem ten gatunek nie tak dawno i wyglądał nieco inaczej pod mikroskopem.

Pierwsze co mi sie rzuciło w oczy, a w zasadzie nic mi sie nie rzuciło, bo nic nie widziałem. Ostrze blaszki oprócz masy zarodników otaczała jakaś oleista maź. O nie! - początkowo w zasadzie to jakieś niekształtne oleiste twory a dopiero po lekkim zgnieceniu wszystko rozlewało się. Tak to mniej więcej wyglądało ale juz po kilkakrotnym płukaniu:

.

i dopiero wtedy odsłoniły sie cheilocystydy chociaż strasznie hialinowe. Kilka z zawartością załamującą światło.

.


W sumie to najwięcej czasu straciłem na wyjaśnienie teorii występowania tej tajemniczej mazi. I tu ciekawa sprawa? Przy żadnym innym nic o tym nie znalazłem a jedynie czymś takim charakteryzuje się:
Gymnopilus sapineus var. microsporus E. Ludw., Pilzkompendium (Eching) 1([2]): 161 (2001). Ten jednak przez IF synanimizowany z G. sapineus?
No dobrze, ale jeśli to G. sapineus to powinien mieć mocno inkrustowane strzępki kapelusza. Wcale nie zauważyłem aby mocniej były inkrustowane jak u innych gatunków przeze mnie mikroskopowanych.

.

Idąc tym tropem doszedłem jeszcze do G. liquiritiae jako do gatunku podobnego? Wymiary zarodników chyba pasują wielkością ale dalej to już chyba dziś sobie odpuszczę? Mam juz mętlik w głowie:-(


Ktoś coś podpowie?
- a może ktoś wyjaśni mi, co to za oleista substancja i w jakich gatunkach występuje ... o ile może to być uznane jako cecha diagnostyczna?

(wypowiedź edytowana przez mirek63 22.listopada.2016)

Ludwig podaje dla G. picreus: (7)7,5-8,5 x 5-6 um, z adnotacją "Die Sporen werden in der Lit. oft als viel grosser angegeben".

Dzięki! - poliglotą to ja nie jestem i tak szybko materiału nie "przeleciałem":-)
To zarodniki mielibyśmy z głowy ... ale co z tymi oleistymi "bąblami"?
Pewnie miałeś G. picreus pod mikroskopem ... występowały w preparacie?

bywają w różnych gatunkach - wg mnie niestała cecha

oleiste bąble najczęściej występują w zarodnikach niedojrzałych (z moich obserwacji)

Piotrze! - to nie chodzi o oleiste krople w zarodnikach, a jak to określił Błażej: "bąble".
W sumie to nawet w tym przypadku nie są bąble a gruba warstwa oleistej cieczy pokrywająca całkowicie ostrze blaszek.
Przy Gymnopilus sapineus var. microsporus E. Ludw., Pilzkompendium (Eching), pokazane to jest jakoby znajdowało się na cystydach. W moim przypadku obfitość tej mazi była tak duża, że całkowicie zasłaniała widok ostrza blaszki.


Bez płukania ostrze blaszki wyglądało tak;

.

po kilkakrotnym płukaniu pozostały tylko już "bąble"

.

reszta rozpłynęła się co widać na trzecim od dołu zdjęciu z poprzedniego postu.

(wypowiedź edytowana przez mirek63 23.listopada.2016)