Ten dziwoląg mnie zaskoczył. Najpierw pomyślałem, że to może stary czyreń rozpostarty, ale wielkość nie bardzo pasuje - ten mój rozpostarty był na co najmniej 3 m. No i wyrastały z niego kruche wypustki również pokryte grzybem. Układ porów wskazuje na to że musiał już rosnąć na drzewie stojącym. Zdjęcia nie najlepszej jakości bo nie miałem ze sobą statywu.
Po za tym z porażonego drewna wyrastały taśmowate wykwity o zapachu grzybowo-siarkowdorowym (tak mi się na pierwszy raz skojarzyło). Po wysuszeniu nie łamały się ani też kruszyły tylko zginały się jak drut. Z kolei sam owocnik w dotyku był jakby twardawo-elastyczny i wyciekała z niego brunatna woda Tak naprawdę to nie wiem o co z tym wszystkim chodzi. Wszystko to znalazłem w Lasach Taborskich na Mazurach w 100 letnim lesie sosnowo-bukowym-dębowym
Dzięki Barbaro za dobre słowo. Nie wiedziałem, że taki ze mnie szczęściarz. Włóknouszka ukośnego u mnie jest sporo na brzozie, sporadycznie olszy, ale w życiu nie pomyślałem, że ten na buku to ci on. No cóż wciąż jestem i będę a nawet chcę być początkującym. Co by to było gdybym już wszystko wiedział - nuda i bezsens życia.