Znalazłem dziś kilka Peziza rosnących na tym samym substracie ale zaprezentuje je może później.

Wrzuciłem fragment młodszej - parafizy bez rozdętych elementów
Stary mocno dojrzały owocnik - parafizy wyraźnie rozdęte.
Pytanie do znawców tematu:
- inne gatunki czy też parafizy grubieją w ostatnim stadium dojrzewania?
- a może w jednym owocniku mogą występować dwa rodzaje?

Mam chwilę to może trochę więcej.
Kilka owocników na gałęziach od kilku lat leżącej już lipy. Maluchy do 1,5 cm średnicy więc P. ampliata mi tu by pasowała jak ulał.
Wymiary zarodników może i wyszły mi nieco zaniżone ale to chyba tylko dlatego, że chciałem być obiektywny i pomierzyłem z wszystkiego jak leci. Jeden z worków mógł byc nieco niedojrzały.
Zastanawiają mnie jednak parafizy oraz okres wzrostu. W necie znalazłem wzmiankę, że gatunek ten wyrasta wiosną(???).
Jeśli chodzi o parafizy to odpowiedź na poprzednio zadane pytanie sam znalazłem; w jednym owocniku występowały parafizy dwojakiego rodzaju.
Nigdzie jednak nie znalazłem wzmianki o tym, że część parafiz u tego gatunku może być rozdęta.
Aniu, Błażeju! - publikowaliście ten gatunek ... spotkaliście się z czym takim?

http://www.ambmuggia.it/forum/topic/8026-peziza-ampliata/

Dzięki Beato, na Ciebie zawsze można liczyć:-)))
Tworzyłem wczoraj ten wątek i szukałem materiału będąc w pracy, pomiędzy klientami, więc nie dziw się, że mogłem coś przegapić!
Czasem juz niestety ale tak jest, jak sie robi dwie rzeczy naraz ... ale dostępny czas trzeba maksymalnie wykorzystać ... jakoś, coraz go mniej:-((
Dzięki! rozwiałaś moje wątpliwości.
Pójdzie w takim razie do GREJ-a.

:-D
Z tymi parafizami to sama jestem ciekawa, może Ania lub Błażej coś napiszą, bo z tego linkowanego (nie znam włoskiego, więc mogłam coś popitolić) wątku, ale gdzieś jeszcze też czytałam tylko znaleźć nie mogę, wynika coś tak, jakby to rozdęcie parafiz nie zawsze występowało w tym grzybku, znaczy nie w każdym owocniku??? Może bredzę, więc liczę na objaśnienie fachowca.

Tak też raczej wynika z moich obserwacji. U młodszych owocników raczej chyba trudniej spotkać te rozdęcia?
Trzeba będzie jeszcze raz przysiąść do niego. W piątek przed snem na szybko wrzuciłem pod mikroskop żeby sprawdzić przede wszystkim, czy to nie P. micropus.
Okazało się, że nie, co mnie ucieszyło... ale czasu na dokładniejsze zbadanie tematu już nie miałem, więc naprędce zrobiłem tylko kilka niestarannych fotek ... co chyba widać :-(

Ja bym się parafizami nie martwił. Jakby w opisie napisali że są główkowate, a były wyłącznie cylindryczne, to byłby klops. Ale tak, cóż, zmienność.