Wysyp mi jakoś nie "poszedł", kot(ka) się dupą "wtryndolił" na parapet:-(
Ale że grzybek jak dla mnie niebanalny więc dziś sobie troche posiedziałem przy nim ... chyba dzięki pogodzie. Psa na podwórze nie wypędzisz dlatego leży przy mnie i mi przeszkadza:-)
Zarodniki faktycznie jakieś "odjechane" ale nie wszystkie, więc Entoloma mi nie bardzo pasuje a tym bardziej, że tak jak wspominałem, po makro też.
Co tam mówić spójrzcie sami, teraz większa porcja wraz z innymi detalami o których dalej:
.
Ostrze blaszki jak każde inne ale wydaje mi sie że widzę tam cheilocystydy. Specjalnie powtórzyłem kilka razy preparat aby sprawdzić na niezgniecionym materiale i za każdym razem to samo. Rozmieszczone nieregularnie i niezbyt licznie.
W tramie blaszki septy ze sprzążkami dość częste.
Kapelusz złożony ze strzępek różnej grubości i również ze sprzążkami, chociaż ciężko je znaleźć bo strzępki posplatane i łatwo nie dają się rozdzielić.
Końcowe elementy strzępek dość mocno grubsze i wypełnione brązowawym pigmentem.
A teraz może wywołam "śmiech na sali",ale co mi tam ... najbardziej mi pasuje:
Clitocybula abundans?