Jak ja uwielbiam ten rodzaj:-(((
- ale podwinęła się więc pobrałem i jak zwykle przy nich, nic nie pasuje, chociaż w sumie to mam problemy z mikroskopowaniem.
Owocniki malutkie, zaledwie kilka mm. Zanim zabrałem się do roboty to tak się skurczyły że zaledwie je widać.
Nie wiem czy owocniki przejrzałe(nie wyglądaja na takie po makro)a w preparacie jedna wielka miazga. Nawet nie mogę znaleźć jednego całego worka żeby pomierzyć. Pełno tylko kulistych zarodników o wymiarach 10,79-14,59 co by pasowało do Pulvinula laeterubra. Nie widzę jednak żeby końcówki parafiz były rozdwojone i tu dalej nie pojadę dopóki nie znajdę jakiegoś całego worka do pomiarów. Trudno będzie ale może spróbuję, jak do domu wrócę.
Może jakieś pomysły???
mikro na razie nie będzie:-(
tragiczne wyszło!