Pojechałam po starsze owocniki, zrobiłam równie słabe zdjęcia, wrzuciłam pod mikroskop. To on. A. biennis. Dziękuję, Mirku, za naprowadzenie, albo wręcz, za identyfikację :-D Jutro wstawię zdjęcia mikro, co się tam udało zrobić. Zasadniczo, rzadko kiedy mówię, że grzyb niepiękny. Przeważnie się zachwycam, prawda? Ale ten, w tym akurat wydaniu, które znalazłam, to naprawdę nienachalnej urody. :-( Jakieś kupy jedne na drugich, w dodatku z robalami. Nic atrakcyjnego. Nie takie ładne, młode, z kolorowymi kroplami, jak Ania H. pokazywała. Mikro też takie sobie. Po pierwsze trzeba się naszarpać, żeby tę gąbczastą strukturę ukroić, po drugie, to głównie te strzępki widać, rzadko kiedy podstawka, no i zarodników sporo. Łe, jakoś się rozczarowałam ;-) A on Grejowy, prawda? To myślę, że go nie pierwszy raz spotkałam, nawet na pewno nie pierwszy w moim lesie, bo ja za nadrzewne to się biorę tylko wtedy, jak mi już parę razy wlezą w oczy i kłują, że nie wiem jaki, a się nie interesuję, a głód wiedzy powinnam odczuwać ;-)