Z klucza wychodzi R. pectinatoides i biorąc pod uwagę jej rozmaite formy można by uznać, że to ten gatunek, ale nie jestem przekonana. Miałam duży problem ze skórką - cała grupa Ingratae jest trudna do dokumentowania ze względu na śluzowatą skórkę i duże skupiska bakterii, ale zazwyczaj udaje się znaleźć jakiś fragment na którym 'coś' widać. Po setnej próbie się poddałam i pokazuję najlepsze ujęcia jakie udało mi się uzyskać.