Wypatrzyłam go jak już kończyłam wycieczkę po lesie i miałam wsiadać do auta. Rósł samotnie przy ogrodzeniu czyjejś posesji, w piasku. Tylko nie wiem co tam rośnie, a chodziłam tamtędy milion razy i nie pamiętam drzew za siatką. Próbowałam z google earth, niestety archiwalne zdjęcia są słabej jakości, na pewno liściaste i pewnie zanim wyślę, to niejeden raz będę miała okazję sprawdzić.
Zapach na początku niewyczuwalny albo bardzo słaby przyjemny kwiatowy, po przekrojeniu kwiatowo-grzybowo-spermatyczny (w takiej właśnie kolejności wyczuwany), ale słaby, nie nachalny.
Oczywiście dałam sobie szansę na pomocowanie się z nim, ale klucz mi w ogóle nie pomógł a wręcz przeciwnie :D
No i sorki za wymacany trzon przy wyciąganiu, ale to przez pośpiech :(