Te jeleniaki znalazłem w mieszanym lesie. Zaciekawiły mnie, bo mają nietypowe brodawki - nieregularne, płaskie i czerwone. Z przekroju wymikałoby że to zwykły E.asperulus. Wsadziłem go więc pod mikroskop. Preparat zrobiłem we wcześniej namieszanym KOH - wydaje mi się że w dobrych proporcjach.
Zrobiło mi się bardzo miło i bardzo gorąco, bo to co zobaczyłem pod mikroskopem było... nowym dla nauki jeleniakiem:-))) Zarodniki miały średnio 45 mq średnicy, a niektóre sięgały rozmiarami 60 mq!!! Ich urzeźbienie też było takie jakiego wcześniej nie widziałem. No więc zaczęła mnie ogarniać radość.
Potem na moich oczach w preparacie PĘKŁ pierwszy zarodnik. Potem drugi, trzeci, aż w końcu popękały wszystkie.
Myślę, że zrobiłem taki roztwór KOH który po prostu rozsadził zarodniki, zamiast spowodować ich delikatne napęcznienie. Kolce na powierzchni zarodnika też ułożyły się w dziwne grupy dając w efekcie taki jak poniżej obraz powierzchni - i pewnie też pod wpływem mojego KOH.
Sprawdziłem potem grzybka w preparacie z wodą i był to najzwyklejszy E.asperulus.
W związku z powyższym mam pytanie do ekspertów mikroskopowych. Możliwe jest że takie reakcje spowodował zbyt stężony roztwór KOH? Czy wobec tego wszystkie wcześniejsze pomiary i obserwacje grzybów muszę powtórzyć, bo jest ryzyko że obserwowałem nie-rzeczywisty obraz mikroskopowy?