Pobocze drogi w lesie typu grąd, podłoże dość żyzne. Tuż obok rosły Humaria hemisphaerica (na zdjęciu w kółeczku). Po przełamaniu sok wodnisty, jasno-żółtawy, ale wpadający w seledyn.
Od soboty do wczoraj dojrzewała sobie w pudełku, ponieważ jak sprawdzałam pierwszego dnia, to zarodniki w workach były całkiem niedojrzałe.
Kluczyłam z Hohmeyerem i NM, w obu przypadkach doszłam do P. michelii, no ale nie wiem, miseczki jakieś takie blade, no i czy nie powinny być bardziej fioletowe?
Parafizy w wodzie są żółtawo-zielone, na szczycie bardziej żółte. W KOH ciężko mi zinterpretować to co zaobserwowałam (zdjęcia), w DIC właściwie bez zmian, tylko tyle, że zawartość jest homogeniczna, w jasnym polu na upartego można uznać, że są żółtawo-zielone, ale jakbym nie przeczytała, to pewnie nie zwróciłabym na to uwagi, zmiana (a raczej barwa) nie rzucająca się w oczy.
Worki +/- 250 x 12 um.
Z podobnych kustrzebek P. sucosella odpada, bo worki bez croziers, tak samo berthetiana. No i nie wiem co myśleć o tej swojej :(