...Większość sporawych uszkodziłam wyciągając spod trawy, bo to trudniejsze niż gra w bierki,...
Beata przy tych delikatnych maleństwach proponuję nie wyciąganie, a cięcie nożyczkami łodyżek.
Przy stertach roślin przydatna jest też jakaś pinceta, co by nie tracić okazów w przepastnym gąszczu łodyżek i liści.
Chwytam łodyżkę pincetą w pobliżu grzybka, ciach nożyczkami z jednej strony grzybka, następnie z przeciwległej za pincetą i finalnie nieuszkodzony owocnik bezpiecznie ląduje w pojemniczku :-)
Tak, Boguś, oczywiście, na spacerze z niespełna dwulatkiem ;-) :-D
#2431
od marca 2010
Błażej, pakowałam właśnie suszki i zauważyłam, że ten na drugim zdjęciu też ma inny odcień, nawet na suszku widać. Zdecydowałam, więc, zapakować każdy z tych pięciu pobranych do osobnej eppendorfki, które są ponumerowane w kolejności pokazania na zdjęciach.
Heh, to masz pomocnika czyli łatwiej :-P
Wnuczek operuje pincetą, Ty nożyczkami ;-)
Dochodzi element rozwoju percepcji manualnej u dzieciaczka :-)