A wiesz ile drzew wyłamanych i zawieszonych na innych, w lesie po tej wichurze?
LP wprowadziły zakaz ze względu na bezpieczeństwo, trzy najbliższe nadleśnictwa.
Nie powiem żebym ten zakaz tak całkowicie uszanował, ale całkowicie popieram.
W sumie muszą się jakoś bronić przed odpowiedzialnością więc wszędzie poumieszczali tablice z zakazem wstępu.
Ściągnęli skąd się tylko dało ciężki sprzęt i "walą" ostro.
Takie widoki ciągną sie teraz kilometrami:-(
Kilka tygodni już minęło ale to jest tylko ułamek co udało sie zrobić. Na początku zbieraja drewno z obszarów gdzie drzewostan został całkowicie zniszczony ale później dopiero zacznie się "zabawa". Tysiące pojedynczych drzew powyrywanych z korzeniami w głębi lasu ... jak te sprzątnąć skoro nawet nie ma w niektórych miejscach jak wjechać.
W sumie to nawet w te rejony nie chce mi się jechać, serce boli jak widzę taką masę kilkusetletnich powywracanych dębów:-(((