#119
od grudnia 2005
swietne znalezisko Marku,
mysle ze czesto zapominamy ze rzadkie grzyby rosna tez tuz kolo asfaltu miedzy plytami chodnikowymi na trawniku.
wydaje mi sie ze twoja to auchton, a moje sa naplywowe przynoszone w worku z kora.
mysle ze moje smardze sprzed ilu 2 -3 lat znalezione kolo muzeum geologicznego w parku, nazwy niepomne - tez jestem naplywowy z Gdanska, a bylo tam wtedy 48 dorodnych sztuk, w okolicach 20 kwietnia sa zwiazane tez z tymi samymi workami kory, nigdy ale to nigdy wiecej juz ich tam nie spotkalem. :(
smardze maja nature nieregularna dlatego amerykance idac na nie uzywaja slowa 'hunting' polowanie 'morel hunting'.
dlatego tak bardzo mi brakuje w warszawie/ okolicach takiego stanowiska ktore jest niezwiazne z tym dostawca kory, aj est swojskie; tam gdzie nieregularnie ale jednak te cudowne grzybki pojawiaja sie od czasu do czasu.
tego samego roku znalazlem jeden jedyny egzemplarz smardza jadalnego, tuz pod moja praca, na grzadce tuz pod wielkoplytowym blokiem na ochocie, i to jedyne cud spotkanie mojego ulubionego grzyba ktory zajmuje pierwsza kolorowa plansze w atlasie z dziecinstwa z ktorego uczylem sie czytac autorstwa bodajze Svrcka.
#180
od listopada 2006
Miastowych nie miałem przyjemności jeszcze widzieć, ale jak znajdę to Kielce dołączą do smardzowych miast Polski. Oczywiście dołączam się do gratulacji, co tu gadać nie każdy ma okazję widzieć go "live".
#123
od grudnia 2005
Dzisiaj to jest dzien!
19 kwietnia, znalazlem miejsce, klomb troche w cieniu, na Andersa 13 (ladna architektura a obok pyszne ale drogie pierogi) na ktorym rosnie okolo 50 sztuk smardza - swiezo wyrosle po deszczu duze i grube
Dzis po pracy biore aparat i cykam zdjecia, rosna po 2-3 sztuki razem, w jednym miejscu nawet 4 razem, cudny widok zwlaszcza o 6:30 kiedy mi nikt nie przeszkadzal w podziwianiu tego zjawiskowego grzyba
Czy ktos z was kojarzy budowle Gaudiego lub wyglad termitier, mi sie wlasnie z tym kojarza te stozki - z gotycka termitira z ktorej moze w kazdej chwili wyjsc malenki obcy. Fantastyczne przezycie!
Jutro doloze fotki - o ile jakas fanatyczna niszczycielka psiakow ich nie zniszczy.
#4080
od sierpnia 2002
Nie musi to być fanatyczna niszczycielka psiarów. Ze względu na kształt tych grzybków może to być też fanatyczna obrończyni moralności :(
#124
od grudnia 2005
Co by zrobila jakby znalazla mądziaki (zwlaszcza malinowe) lub sromotniki (w zeszlym roku znalazlem przy samym chodniku okolo 15 owocnikow superrzadkiego sromotnika fiolokowego ( a 2 wyhodowalem z domu od jaja) te to sa obraza moralnosci i 4 rp w szczegolnosci :). Reasumujac w miescie bywaja ciekawe grzyby...
Do rejestru przyjmuję również stanowiska z ogrodów, klombów itp.
I chciałam nieśmiało zauważyć, że to raczej płeć "brzydka" ma w sobie więcej destrukcyjnych zapędów.... ;-))) A i obrońcy moralności jakoś bardziej mi się z panami kojarzą.. Przynajmniej jak patrzę w telewizor, to babeczki nawiedzone są w mniejszości. ;-)
#125
od grudnia 2005
Aniu,
i znowu dam do rejestru, ale bez okazu zielnikowego i administrator mi nie przyjmie, dzisiaj wrzucam zdjecia
Gatunki chronione są też przyjmowane bez suchych okazów.
Gatunki z czerwonej listy muszą mieć okazy.
#980
od kwietnia 2006
A interesuje Cię Aniu ten sprzed roku z Poznania? Chyba go nie zgłaszałem, prawie na pewno nie. Chociaż może... Zgłosić?
#982
od kwietnia 2006
Dzięki :) Zamotany jestem ostatnio przez to ciągłe pisanie pracy :) Ogólnie też lekko zakręcony, ale mam już link do indeksu informatorów (jak mnie kiedyś zlustrują... ) :) i będę sprawdzał, zresztą narazie mam tylko 5 zgłoszeń, więc powinienem pamiętać :)