Przedwczoraj, czyli 1.07.16, na skarpie nad jeziorem Mierzyńskim, pow. międzychodzki, woj. wielkopolskie, BC-71.
Jeden owocnik, z piachu :-( Obok sosna, brzoza, robinia, dąb, jesion, dalej leszczyna. Skórka zdejmowała się do 1/3 obwodu kapelusza, który mierzył około 13 cm. Po oczyszczeniu środka z piachu, kolor brudny róż? Smak łagodny, orzechowy. Świeży owocnik bez zapachu, suszek pachnie przyjemnie, grzybowo, z nutką miodu spadziowego. Trzon maczugowaty, lekko watowaty w środku, nie zmieniał barwy po przekrojeniu. Blaszki gęste, niektóre rozwidlone.
Wrzuciłam kawałek blaszki pod szkło, ale ja w tych ptakach to niczego nie potrafię dojrzeć :-( Zarodniki szerokoelipsoidalne, z bardzo drobną ornamentacją, dużą kroplą prawie wypełniającą cały zarodnik, różnych rozmiarów od 5,2 do prawie 8 mikro długości, ale najczęściej powtarzający się rozmiar to 7,2 na 6,4 mikro.
A, no Ala już wie. Nie zrobiłam wysypu :-(
Kilka słabych zdjęć, aparatem Zorka pięć ;-)